Zaproszenie na VIII Zjazd odłamu Rodu Szparagów - członków Rodu Szparag i Szparagowskich

                                                                                                          Słupsk, dnia 10.06.2007 r.

   Jacek Szparaga
   ul. Owocowa 16
   76-200 Słupsk
   tel./fax 059 842 65 81
   tel. kom. 601 551 522
   e-mail: jacekszparaga@go2.pl

Droga Rodzino!

Zwracam się do Was – Państwa, w ten sposób z uzasadnionych powodów, a mam przyjemność czynić to z upoważnienia Rady Rodu Szparagów. Zapraszamy Was – Wasze Rodziny, do wzięcia udziału w VIII Zjeździe Rodu Szparagów, który odbędzie się 1 lipca 2007 roku. Zapoczątkuje go, o godzinie 1100, w kościele w Boniewie (koło Izbicy Kujawskiej), Msza święta w intencji członków Rodu. Następnie Zjazd będzie kontynuowany w restauracji w pobliskim Lubrańcu (w dalszej części listu przedstawię więcej szczegółów dotyczących tej uroczystości).

Na IV Zjeździe naszego Rodu, w dniu 22 czerwca 2003 roku, uczestnicy uchwalili „Założenia programowo-organizacyjne Rodu Szparagów”, gdzie zawarto następujące stwierdzenie:
„Ród Szparagów obejmuje osoby – rodziny noszące nazwisko Szparaga oraz wszystkie odmiany takie jak: Sparaga, Szparag, Sparag, Sparage, Shparaga, Szparagowski, Sparagowski. Do Rodu należą również osoby nie noszące tych nazwisk, a mające swe korzenie z nimi związane oraz ich rodziny”.

Stwierdzenie to jest jak najbardziej uzasadnione. Już profesor Kazimierz Rymut w „Słowniku historyczno-etymologicznym NAZWISKA POLAKÓW” przy nazwisku Szparaga wymienia nazwiska pochodne: Szparag, Szparago, Szparagowski i te właśnie nazwiska występują obecnie w Polsce. Pozostałe wymienione odmiany powstały na terenie Ameryki, do której, w końcu XIX wieku i na początkach XX, przybyło bardzo wielu członków naszego Rodu. Wymieniony przeze mnie wcześniej profesor Rymut, w wydanym w 1994 roku „SŁOWNIKU NAZWISK WSPÓŁCZEŚNIE W POLSCE UŻYWANYCH” podaje ile osób w Polsce nosi dane nazwisko i tak: Szparaga – 504 osoby, Szparagowski – 122 osoby, Szparag – 44 osoby i Szparago – 8 osób. Na podstawie tych danych liczbowych można, wykorzystując metody statystyczne, określić, mniej więcej, od ilu pokoleń istnieje dana wersja nazwiska oraz czy jest to nazwisko źródłowe - pierwotnie powstałe (od około 1800 roku na skutek decyzji władz zaborców, tym którzy jeszcze nie mieli nazwisk nadawano je). W przypadku nazwiska Szparago udało się nam już określić kiedy doszło do zmiany, ale w sprawie dwóch pozostałych nazwisk, pomimo wielu poszukiwań, nie ustaliliśmy jeszcze jak i kiedy to nastąpiło. Współtworząc kompleksowy rodowód Szparagów wielokrotnie trafiałem, przeglądając akta w archiwach, na różne formy naszego nazwiska takie jak: Sparago, Szparażka, Szparazak, Szparażanka, Szparagowa, Szparadzyna, Szparag, Sparazinski, Szparadziński, Szparazenski. Ostatecznie, w tych przypadkach, osoby te lub ich potomkowie wracali do nazwiska pierwotnego. Należy sobie zdawać sprawę, iż będąc analfabetami, nie mogli oni kontrolować prawidłowości zapisów, dokonywanych przez księdza.

W przypadku Rodu Szparag, wiemy kto najprawdopodobniej dał mu początek. Był to Mateusz urodzony w 1823 roku, który miał dwie żony: pierwszą była Zofia z domu Ławniczak, a drugą Rozalia z domu Kowalczyk (ślub miał miejsce 12 kwietnia 1869 roku w miejscowości Czerlejno koło Kostrzynia – ok. 25 km na wschód od Poznania). Ze związku z Zofią był syn Franciszek ur. w 1850 r., który 16 listopada 1874 r. w Kostrzyniu ożenił się z Józefą z domu Woźniak. Na pewno ich dzieckiem był Józef (1878-1976), ale czy Stanisław (ur. ok. 1882), Melchior (ur. ok. 1885) i Franciszek (ur. ok. 1887) to też ich dzieci? Interesujące jest również pytanie jak dużo dzieci miał Mateusz i jakie ewentualnie były ich losy? Kto to jest Józef (ur. ok. 1890) i jak połączyć w całość współcześnie występujące linie wywodzące się od:

  • Stanisław (ur. ok. 1885 r.) + Jadwiga z d. Lipiecka - Bydgoszcz,
  • Melchior (ur. ok. 1885 r.) + Marianna z d. Jankiewicz – Poznań, Puck,
  • Franciszek (ur. ok. 1885 r.) + Franciszka – Kostrzyn, Poznań,
  • Józef (ur. ok. 1890 r.) + Magdalena z d. Lipnicka - Poznań,
  • Jan (ur. ok. 1900 r.) + Zofia z d. Rutka – Danków,
  • Piotr (ur. ok. 1905 r.) + Agnieszka z d. Guzińska - Poznań,
  • Ludwik (ur. ok. 1910 r. ) + Władysława z d. Felhauer - Poznań, Szubin, Stare Rachowice,
  • Czesław (ur. ok. 1910 r.) + Irena z d. Hoffman - Poznań,
  • Piotr (ur. ok. 1920 r., s. Józefa (1878-1976)) + Maria z d. Gawron – Poznań,
  • Marian (1928-1994) + Helena z d. Kubiniec – Rybnik, Żory,
  • Jan (ur. ok. 1930 r.) + Maria z d. Dobrowolska - Elbląg,
  • Jan (ur. ok. 1935 r.) + Wanda z d. Machowska - Swarzęc,
  • Jerzy (ur. ok. 1940 r.) + Zofia z d. Chlebowska - Swarzęc,
  • Marian (ur. ok. 1945 r.) + Janina z d. Mazur - Ełk,
  • Andrzej (ur. ok. 1950 r.) +Teresa Makowska – Zielona Góra.

Jak widzicie jest to duże zadanie i bez Waszej pomocy niemożliwe do wykonania.

Jeżeli chodzi o Ród Szparagowskich to też mamy już dużą o nim wiedzę. Prawdopodobnie wszystko zaczęło się od Wojciecha urodzonego około roku 1815. Z jego małżeństwa z Magdaleną z domu Andrzejewską urodził się, 7 listopada 1839 roku (o godzinie 12 w południe) w Pęcherzewie koło Turka, Marcin. W akcie zapisano nazwisko ojca jako Wojciech Szporokowski. Marcin ten, biorąc ślub 2 maja 1869 roku w Sadlnie, z 18-letnią Franciszką Markiewicz, występuje już jako „...Szparagowski mający trzydzieści lat urodzony w Pęcherzewie parafia Turek syn Wojciecha i Magdaleny z domu Andrzejewskiej, we wsi Ziemięcin zamieszkały...”. Małżonkowie ci co najmniej od 1873 roku żyją we wsi Wąsosze, gdzie rodzą się im dzieci: Stanisław w 1873 r., Wiktor w 1875 r., Franciszek w 1877 r., Jan w 1880 r., Marianna w 1882 r. i Władysław w 1895 r. Zapewne pomiędzy rokiem 1869, a 1873 też urodziło im się jakieś dziecko, być może, że było to w Ziemięcinie. Być może, że w Ziemięcinie (parafia Sadlno) zakończył swój żywot Wojciech. Może w akcie zgonu podane będą imiona rodziców i miejsce jego urodzenia, a może jest to jego wieś rodzinna i tam też zmarł jego ojciec? Ważne byłoby również wyjaśnić, ile jeszcze dzieci, oprócz Marcina, miał Wojciech? W Pęcherzewie mieszkał zapewne krótko, gdyż brak jest w księgach innych (oprócz Marcina) urodzeń jego dzieci.

Przeglądając stronę internetową amerykańskiego archiwum imigracyjnego (www.ellisislandrecords.com) można dostrzec jak wielu Szparagowskich emigrowało w poszukiwaniu lepszego życia. Pierwszym który wyjechał był Piotr. Przybył on do Ameryki 16 maja 1893 roku z Kalisza (tak podał) i miał wówczas 38 lat. Uważam, iż możemy go traktować jako młodszego brata Marcina. W rok później udało mu się ściągnąć do Ameryki swoją rodzinę - żonę Wiktorię – lat 44 i dzieci: Jana – lat 8, bliźniaki Antoniego i Jakuba mające lat 5 oraz 9-cio miesięcznego Michała. W roku 1902 dołącza do nich zapewne najstarszy syn Piotra, wówczas 23-letni Marcin. To jeszcze nie koniec emigracji Szparagowskich. Dnia 7 maja 1912 roku przybywa za ocean Stanisław Sparagowski (tak go zapisano i takie wystawiono mu zapewne dokumenty) lat 20 z Wólki. Natomiast w roku 1913 docierają do Ameryki dwaj bracia 35-letni Franciszek i 18-letni Władysław. Obaj w rubryce „powiadomić” podają „ojciec Marc. Szparagowski Wonsorze Kalisz”.

Dużym problemem będzie dokonać połączenia wszystkich, aktualnie występujących, linii Szparagowskich w jedną całość. Wiem, że bez Waszej współpracy jest to niewykonalne. Tymi liniami są:

  • Stanisław (1897-1963) + Anna z d. Łysiak – Górki, Wymysłowice, Markowice, Strzelno, Sławsko Dolne, Żegotki, Janikowo, Zielona Góra, Gdańsk, Piła,
  • Antoni (ur. ok. 1927 r.) + Helena Szmańda – Inowroclaw,
  • Wojciech (ur. ok. 1900 r.) + Maria z d. Altman – Inowrocław, Elbląg, Rumia,
  • Józef (ur. ok. 1910 r.) + Jadwiga z d. Kowalska - Kwidzyn, Gdańsk,
  • Stanisław (ur. ok. 1920 r.) + Wiktoria z d. Kapczyńska – Ostrowo, Strzelno,
  • Józef (ur. ok. 1900 r.) + Helena z d. Betler – Kazimierz Biskupi, Nieświastów, Bochlewo, Konin, Mysłowice, Wrocław,
  • Marcin (ur. ok. 1900 r.) +Rozalia – Dobrosołowo, Stargard Szczeciński, Łódź,
  • Mieczysław (ur. ok. 1909 r.) + Władysława Jeziorska – Dobrosołowo, Szczecin, Wolin,
  • Wacław (ur. ok. 1900 r.) + Janina z d. Dominiak - Kijowiec,
  • Bolesław (1905-1989) + Michalina z d. Bejenka – Ziemięcin, Wąsosze, Piotrowice, Holendry Wąsowskie, Konin, Łódź,
  • Czesław (ur. ok. 1927 r.) + Krystyna Michalska – Konin,
  • Franciszek (ur. ok. 1907 r.) +Barbara z d. Nysiewicz – Janowiec Wielkopolski,
  • Franciszek (ur. ok. 1907 r.) + Aniela Roszak – Kędzierzyn- Koźle, Poznań, Kraków,
  • Franciszek (ur. ok. 1913 r.) + Bronisława Pyszel – Gorzów Wielkopolski,
  • Jan (ur. ok. 1908 r.) + Helena Ławniczak - Wrocław,
  • Edward (ur. ok. 1920 r.) + Urszula Wichlińska – Wrocław.

Tworząc najodleglejsze rodowody Szparagów wielokrotnie kogoś „traciłem z pola widzenia”. Urodził się, nawet wziął ślub i gdzieś wywędrował – brak innych aktów w danej parafii. Często odkrywałem dalsze losy tych ludzi poprzez odtwarzanie rodowodów oddolne, od współcześnie żyjących potomków. Teraz rozumiecie mnie, dlaczego, by poznać losy całego rodu, należy dążyć do stworzenia jak najpełniejszego drzewa genealogicznego. Nie da się też budować pełnego rodowodu Szparagów odrzucając gałąź rodu Szparag i Szparagowskich. Obecnie mam dwie hipotezy na powstanie tych linii:
- od prawdopodobnych synów Antoniego (wg. przyjętej symboliki: B.C) ) ur. 16.06.1782 r. w Boniewie, syna Kazimierza i Elżbiety (z Boniewa do Ziemięcina, parafia Sadlno, gdzie żył Marcin Szparagowski jest, w linii prostej, tylko 25 km - obie te miejscowości należały wówczas do powiatu Brześć Kujawski);
- od nieznanych z imienia synów Wojciecha ( C. ) i Marianny z domu Małysz, mieszkających głównie w Strzemkowie pod Inowrocławiem, gdzie nie udało się ustalić narodzeń wszystkich dzieci z powodu braku ksiąg z tamtego odległego okresu. Wiemy, że Wojciech żył w latach 1760 - 5.11.1830. Zmarł we wsi Dziennice parafia Góra jako Wojciech Szparazenski ”ze starości”. Mam podstawy przypuszczać, iż były z tego związku jeszcze inne dzieci, między innymi dlatego, że trafiłem na licznych Szparagów, którzy wyjechali do Ameryki, z tamtego rejonu, których nie można przyłączyć do stworzonych dotychczas linii rodowodowych.

Zapewne czytając to wszystko, niejeden z Was zaczął się już w tym gubić. Nie zniechęcajcie się jednak, starajcie się tylko, jak najdalej wstecz, odtworzyć swoją linię. Spróbujcie przypomnieć sobie imiona braci dziadka, a może nawet ustalić imię pradziadka. Tak odtwarzając własną linię, podając imiona, daty, miejscowości dotyczące urodzeń, ślubów i zgonów zaczniecie stopniowo tworzyć drzewo genealogiczne. Jeśli wśród Was znajdą się osoby, które zechcą mi pomóc, w tych poszukiwaniach, bardziej aktywnie (np. w archiwach w: Poznaniu, Gnieźnie, czy Inowrocławiu), to będę z tego niezmiernie rad. Przesyłajcie mi wszystko co uda się Wam ustalić, zróbcie to tak jak potraficie. Przyczynicie się, dzięki temu, do ocalenia pamięci przodków i będzie to wyrazem Waszego do nich szacunku. Wszystkie powstałe, przy Waszym udziale, rodowody, zobowiązuję się Wam przesłać. Zostaną one również zamieszczone na stronie internetowej Rodu Szparagów (www.szparaga.prv.pl). Zapraszam Was wszystkich do współpracy.

Myślę, że w tym momencie, po tych objaśnieniach, mogę już Wam powiedzieć: witajcie w Rodzie Szparagów, do którego należy też Ród Szparagowskich, i Ród Szparag, i Ród Szparago.

Zapewne chcielibyście dowiedzieć się coś więcej na temat naszych Zjazdów. Pierwszy z nich miał miejsce w 2000 roku i od tego czasu, co roku, się spotykamy. Według aktualnych założeń będą się one odbywały zawsze w pierwszą niedzielę lipca. Dlatego bez względu na to, czy dotrze do Was w przyszłości zaproszenie, czy nie, to zawsze, jako członkowie naszego Rodu, czujcie się zobowiązani do uczestnictwa w Zjeździe. Odbywają się one na ogół według podobnego programu. Najpierw jest msza w Boniewie w intencji członków naszego Rodu – w intencji zmarłych i żyjących. Po mszy, przed kościołem, na miejscu dawnego cmentarza, gdzieś tam gdzie spoczywa Kazimierz (1757-30.04.1817), przy TABLICY PAMIĄTKOWEJ RODU SZPARAGÓW (przytwierdzonej do zewnętrznej ściany kościoła), odbywa się wspólna modlitwa za członków naszego Rodu - za tych których nie ma już wśród nas – „gdziekolwiek spoczywają” (jak głoszą słowa na TABLICY). Następnie po zrobieniu wspólnych pamiątkowych zdjęć, przed frontem kościoła, przenosimy się na dalszą część spotkania do restauracji Malinowa w Lubrańcu, by móc być razem (przy akompaniamencie zespołu muzycznego) do późnych godzin wieczornych.

W tym roku całkowite koszty niedzielnej uroczystości wynoszą 35 zł od osoby, a od dzieci do lat 12 - 20 zł. Chętnym do wcześniejszego przyjazdu (w sobotę) proponuję nocleg w internacie, w Brześciu Kujawskim, w cenie 20 zł. Tam też zorganizujemy, wspólnymi siłami - wzorem lat ubiegłych, od godziny ok. 1700, rodzinną biesiadę. Do wzięcia udziału w tym spotkaniu zapraszam również wszystkich mieszkających w tym rejonie. Nocleg w internacie będzie oczywiście możliwy, również z niedzieli na poniedziałek. Taką wersję polecam szczególnie wszystkim przybywającym z odległych stron.

Bardzo proszę przekazujcie to zaproszenie innym członkom naszego Rodu, do których, być może, ono bezpośrednio nie dotarło.

W związku z koniecznością poczynienia odpowiednich rezerwacji, proszę o, w miarę możliwości, jak najwcześniejsze potwierdzanie udziału w Zjeździe i zgłaszanie zapotrzebowań na noclegi.

Serdecznie Was i Waszych bliskich pozdrawiam.

Do zobaczenia

Jacek Szparaga

P. s.
Z napisaniem do Was listu szykowałem się już od ponad 5 lat. Może dlatego tak dużo tego wyszło. Wydaje mi się jednak, iż było to konieczne. Korzystając z okazji załączam do tego listu ksera niektórych dokumentów oraz przykładowe rodowody jakie pozostały mi, nie wykorzystane, z poprzednich lat. Myślę, że pozwolą one Wam, jeszcze lepiej poczuć realizowaną przez nas ideę rodowej wspólnoty. Więcej szczegółów o funkcjonowaniu Rodu znajdziecie na naszej stronie internetowej, której adres podałem wcześniej.